Czego Ci lekarz nie powie o Twojej cukrzycy, wysokich trójglicerydach, wysokim cholesterolu, otyłości brzusznej? Dlaczego Ci o tym nie powie i dlaczego nie jest to jego ani Twoja wina?
Temat insulinooporności, cukrzycy jest nam bardzo dobrze znany, ponieważ moja mama miała cukrzycę typu II i leczyła się przez kilka lat. Natomiast ja miałem hipoglikemię, czyli insulinooporność, o której wtedy nie miałem zielonego pojęcia. Dzisiaj już wiemy, na czym to wszystko polegało, ponieważ zdobyliśmy wiedzę na ten temat, z którą chcemy się z Tobą podzielić.
Codziennie dostajemy od Was mnóstwo pytań o to, jak zlikwidować cukrzycę i pozbyć się insulinooporności. Dlaczego ten temat tak często się przewija??? Ponieważ to jest największa plaga ludzkości! Można by było uratować mnóstwo ludzkich istnień, jeśli by tylko udało się zrozumieć, gdzie to wszystko się zaczyna! Lekarz Ci tego nie powie, bo po prostu nie wie lub system jest skonstruowany na rzeczach, które są przedawnione.
Kiedy ktoś ma otyłość to mówi się do niego:
Jesz za dużo i za mało się ruszasz!
Ale co to oznacza? Większość osób nie ma zielonego pojęcia.
Problem polega w czymś innym.
Kiedy masz otyłość to stwierdza Ci się coś takiego co się nazywa syndromem metabolicznym.
W syndromie metabolicznym możemy wyróżnić 5 objawów:
Wysoki cukier.
Wysoki cholesterol.
Wysokie ciśnienie.
Wysokie trójglicerydy.
Otyłość brzuszna.
Problemem jest to, że kiedy trafiamy z syndromem metabolicznym do lekarza to on zajmuje się każdym z tych objawów oddzielnie.
Jak mamy wysoki cukier to:
przepisze nam metforminę,
powie nam, że mamy się lepiej odżywiać,
za jakiś czas jak metformina przestanie działać to przepisze nam insulinę.
Jak mamy wysoki cholesterol to:
przepisze nam statyny na zbicie cholesterolu.
W tym samym czasie pojawi się wysokie ciśnienie:
dostaniemy diuretyki.
Jak będziemy mieli wysokie trójglicerydy to:
powie nam, żebyśmy zmienili dietę,
przepisze jakieś leki.
Jak będzie otyłość brzuszna to znowu powie:
jedz mniej, więcej się ruszaj.
To jest takie błędne koło, w którym cały czas przebywamy! Mało kto skupia się na tym, co było pierwsze.
Syndrom metaboliczny nazywany jest zespołem czynników zwiększającym ryzyko miażdżycy oraz cukrzycy.
Jest w tym troszeczkę prawdy, ale też trochę wprowadzania nas w błąd, ponieważ większość osób pomyśli sobie, że jeśli ma wysoki cholesterol to będzie mieć miażdżycę, a jak wysoki cukier to cukrzycę. Nie zastanawia się nad tym co było pierwsze. W przypadku syndromu metabolicznego zawsze towarzyszy mu insulinooporność.
Jak zrozumieć jak funkcjonuje nasze ciało?
Mamy 3 wielkie hormony w naszym organizmie - insulinę, kortyzol, estrogeny. Insulina to jeden z największych „siłaczy”.
Ma za zadanie za wszelką cenę obniżyć cukier w postaci glukozy w naszym organizmie. Powinniśmy mieć 1 łyżeczkę cukru w 6 litrach krwi. Za każdym razem kiedy coś zjemy, cukier podnosi się do góry, glukoza idzie do góry i insulina jest wprowadzana przez trzustkę po to, żeby ten cukier obniżyć. Kiedy obniżamy cukier w normalny sposób, stosujemy czasową głodówkę, spożywamy mało węglowodanów to insulina sobie pięknie pracuje.
Natomiast, jeśli przez dłuższy okres czasu spożywamy za dużo węglowodanów w postaci chleba, pieczywa, różnego rodzaju cukrów, które są rafinowane to komórka zaczyna się bronić przed nadmiarem glukozy, blokuje się i nie wpuszcza insuliny. Co się dzieje? W tym samym czasie jest za dużo insuliny, ponieważ nie powraca sygnał zwrotny do trzustki, żeby przestać ją już wprowadzać do organizmu. Trzustka dalej wprowadza tą insulinę.
Osoby z insulinoopornością, mają od 5 do 7 razy więcej insuliny niż osoby zdrowe. Natomiast komórka jest zamknięta na insulinę i staje się głodna i umiera, bo nic nie dostarczyło jej jedzenia. Dlatego tracimy wzrok, mamy Alzheimera i wiele innych problemów.
Jeśli jesteśmy w stanie insulinooporności przez 5-10 lat to pojawia się cukrzyca.
Jak mamy cukrzycę to wtedy na pewno trójglicerydy pójdą w górę. Trójglicerydy są nam potrzebne, ponieważ są to nasze zapasy energii w postaci tłuszczu w krwi. Natomiast jeśli jest ich więcej niż 150 to zaczyna się problem.
Podnosi się cholesterol dlatego, że potrzebujemy naprawiać nasze tętnice, ponieważ zbyt duża ilość glukozy w krwi, będzie powodować mikropęknięcia, które trzeba zakleić.
Podnosi się ciśnienie. Jak będziemy zaklejać dziury w tętnicach to trudniej będzie przepychać krew. Aby dotrzeć do każdego skrawka naszego ciała, będzie trzeba podnieść ciśnienie.
Powstaje otyłość brzuszna, ponieważ cały czas będziemy mieli nadmiar glukozy w naszym organizmie, który insulina zamieni na tłuszcz.
Lekarz będzie chciał Cię leczyć na wszystkie te objawy, ponieważ tak wyszkolił go system. On został nauczony, że jeśli ktoś ma wysokie ciśnienie, trzeba przepisać mu taki lek, a jeśli ktoś ma wysokie trójglicerydy - taki lek. Zawsze oczywiście trzeba pacjentowi powiedzieć, żeby jadł mniej, odżywiał się zdrowiej, więcej się ruszał, ale taki pacjent wraca do domu i on nie do końca wie o co chodzi.
Istnieje coś takiego jak piramida żywieniowa i on myśli, że trzeba jeść to co jest sprzedawane w sklepie. Większość osób nie wie, że to nigdy nie powinno trafić na nasz talerz.
Kiedy zmieniliśmy swój sposób odżywiania, odstawiliśmy to co sprzedaje nam system, natychmiast zaczęliśmy zdrowieć.
Mam nadzieję, że ta wiedza, którą Tobie przekazujemy, w końcu trafi do Ciebie.
To co robimy w Projekcie Odmładzanie Na Surowo:
Obalamy mity piramid żywieniowych, które są tworzone przez producentów jedzenia. Oni nie mają nic innego na celu jak tylko sprzedaż swoich produktów. Dlatego cały czas w piramidach żywieniowych pojawia się nabiał, pieczywo, cukier i węglowodany, bo to są najwięksi lobbyści na świecie, którzy sprzedają najwięcej jedzenia.
Obalamy mity częstego jedzenia.
Człowiek pierwotny jadł raz dziennie lub raz na dwa dni. Zachęcamy Cię do tego, żeby wprowadzić czasową głodówkę. W ten sposób uleczysz swoje ciało.
Obalamy mity, że pieczywo jest zdrowe.
Pieczywo nie ma żadnych wartości odżywczych. Natychmiast zamienia się na glukozę w organizmie i powoduje problem z insulinoopornością.
Uczymy co to znaczy zdrowe jedzenie i po co jest ruch.
Kiedy lekarz powie do nas, żebyśmy jedli mniej, zdrowiej się odżywiali, więcej się ruszali to większość osób myśli, że to jest coś, co będą musieli robić na siłę, że zdrowe jedzenie jest niesmaczne.
Jesteśmy przyzwyczajeni do niezdrowego jedzenia, napakowanego cukrem i różnego rodzaju dodatkami, które pobudzają nasze kubki smakowe i cały czas do tego sięgamy. Jesteśmy uzależnieni od jedzenia, siedzenia przed telewizorem, od mitów, które np. zabraniają nam wyjść na zewnątrz i pochodzić na bosaka. Większość osób nie rozumie tego, że to przeszkadza nam w uzdrowieniu.
Najważniejsze jest to, że potrzebujemy zadbać o insulinooporność, która jest plagą ludzkości. Dzisiaj moglibyśmy uratować od 300 do 500 żyć Twoich przyjaciół, rodziny, jeśli tylko zrozumieliby, w jaki sposób mogą uzdrowić swoje ciało poprzez wprowadzenie czasowej głodówki, świeżo wyciskanych soków warzywnych, rzadszego jedzenia, odsunięcia się od pieczywa, mięsa, mleka i wielu rzeczy, które nigdy nie powinny się znaleźć na naszym talerzu.