top of page
IMG_20190518_094309.jpg

Poznaj naszą historię!

Dlaczego postanowiliśmy zmienić tryb życia?
 

Zarówno ja jak i Agnieszka wychowaliśmy się w tradycyjnych rodzinach, gdzie nie przywiązywano szczególnej wagi ani do diety, ani stylu życia. Mamy w rodzinach dużo palaczy i alkoholików, którzy nie czują, aby mieli problem. Żadne z nas nie zdawało sobie sprawy z wpływu jedzenia na stan organizmu. Najważniejsze było, aby dobrze i suto zjeść. Ponadto niewłaściwa dieta wpędziła już część rodziny w otyłość i inne towarzyszące choroby. Wszystko byłoby okej, gdyby w pewnym momencie nie pojawił się w rodzinie nowotwór - na przełomie lat 03/04 zachorowała nasza ciocia. Żadne z nas tego nie rozumiało, jednak w rodzinie zapanował strach - kto następny? Skąd się to wzięło? Może to rodzinne? Po długiej walce z chorobą ciocia umarła, jednak my nie mieliśmy żadnej świadomości tego co się stało, dlatego nie zmieniliśmy kompletnie nic w naszym trybie życia, nadal spożywaliśmy mnóstwo mięsa, ziemniaków i innych tłustych gotowanych potraw. Następnie padło na moją mamę - wykryto jej nowotwór w piersi, a pierś usunięto… Na szczęście przeżyła! Jednak kilka tygodni później w ekskluzywnej klinice w Londynie okazało się, że w jej ciele nie było żadnych komórek nowotworowych, a pierś odjęto bezpodstawnie... Byłem wściekły! Jednak stało się…
 

Rzeczywistość w Anglii
 

W tym samym czasie rozwinęliśmy wspaniały i dochodowy biznes w UK. Był on również bardzo czasochłonny i stresujący… Firma rosła w siłę, a ja nie miałem czasu ani siły pobawić się z moimi synami… Jednak robiłem to dla nich, bo ich kocham i chciałem im zapewnić wspaniałe życie, dlatego angażowałem się jeszcze bardziej i brałem na siebie zlecenia, których nie byłem w stanie udźwignąć - zapętlałem się! Aby zrzucić choć odrobinę stresu z moich przepracowanych barków uciekałem w alkohol i jedzenie, oczywiście tradycyjne, ugotowane przez Agnieszkę, a gdy mieliśmy mało czasu - stołujemy się na mieście w restauracjach “all you can eat”, gdzie potrafiłem sam zjeść 4-5 talerzy… To okrutnie odbijało się na naszym zdrowiu - w wieku 33 lat nie potrafiłem wejść na 3 piętro bez zadyszki, obydwoje mieliśmy nadwagę. Moje dzieci nie miały co liczyć na weekendowe granie w piłkę. Zacząłem siwieć i tracić włosy, więc goliłem głowę na łyso. W pewnym momencie zaczęło mnie boleć jądro oraz cały prawy bok ciała - nie miałem pojęcia czy to wątroba? Nawet nie wiedziałem gdzie znajdują się poszczególne organy w moim ciele i jaką mają funkcję! Nie chciałem iść do lekarza, ponieważ mój ojciec zaszczepił we mnie niechęć do służby zdrowia, jednak ból zaczął się nasilać tak bardzo, że nie dało się uniknąć wizyty. Lekarz ogólny nie był w stanie wystawić jednoznacznej diagnozy, zatem zbył mnie lekami przeciwbólowymi. W międzyczasie Agnieszka wykryła guzek na swojej piersi - to zmroziło nas doszczętnie, przypomnieliśmy sobie historię zmarłej cioci oraz mojej mamy i nasze życie opanował paraliżujący strach przed przedwczesną śmiercią… Rozpoczęliśmy badania - biorezonans, wizyta u ginekologa. Stwierdzono torbiel na jajnikach u Agnieszki oraz nowotwór na moim jądrze… Lęk jaki zapanował między nami był nie do opisania!...

P1160066.JPG

Poszukiwanie innych dróg
 

Agnieszka nauczona doświadczeniem mojej mamy postanowiła na własną rękę szukać alternatywnych metod leczenia. W naszym domu pojawiły się książki Michała Tombaka i pierwsze świeżo wyciskane soki. W tym samym czasie ktoś ze znajomych podesłał nam link o terapii Gersona, co utwierdziło nas w przekonaniu, że soki i lewatywy to bardzo dobra droga do zdrowia. Problem w tym, że nadal nie zmieniliśmy naszych podstawowych nawyków żywieniowych, a ja nie odstawiłem alkoholu…
 

MonaVie, “magiczne” soki i rozwój świadomości
 

Poszukując odpowiedniego dla nas, zdrowego stylu życia poprzez jednego ze znajomych natrafiliśmy na firmę Mona Vie, która oferowała cudowne soki na bazie jagód acai. Był to pierwszy MLM w naszym życiu i byliśmy nim zafascynowani! W krótkim czasie większość naszych znajomych weszła z nami w biznes ufając nam, ponieważ mieliśmy wśród tych ludzi bardzo mocną i ugruntowaną pozycję. Świeżo wyciskane soki oraz terapia Gersona odeszły na bok, zaczęliśmy pić magiczne soki z Mona Vie. Zrzuciliśmy już wtedy po kilkanaście kilogramów i wierzyliśmy bardziej niż inni, że sprawiły to właśnie te soki. Dziś już wiemy, że to poprzednie dwa miesiące sokoterapii Gersona, lewatywy oraz głodówki pozwoliły nam odzyskać zdrowie.

Firma Mona Vie skupiała w sobie różnych ludzi poszukujących zdrowego stylu życia. To właśnie ci ludzie zalewali nas różnego rodzaju informacjami i filmami o tym “jak to jest naprawdę”... Nasza świadomość zaczęła rosnąć. Szczególnie fascynowała nas budowa, funkcjonowanie i reakcje ciała ludzkiego.

 

Przejście na weganizm

W 2012 roku obejrzeliśmy film “Ziemianie”, który przeraził nas okrucieństwem, z jakim traktowane są zwierzęta. Nie mogliśmy wręcz zasnąć ze zgrozy i od tego momentu podjęliśmy decyzję o zmianie sposobu żywienia na wegański. W krótkim czasie zauważyliśmy diametralną poprawę naszego zdrowia na wielu płaszczyznach, również na poziomie naszej świadomości.

Wiedzieliśmy, że dieta wegańska to dobry wybór, jednak wciąż nie czuliśmy się tak, jak byśmy tego chcieli. Spożywaliśmy gotowane, przetworzone wegańskie posiłki takie jak frytki, kotlety sojowe czy zupy, co sprawiało, że odczuwaliśmy duże spadki energii bezpośrednio po jedzeniu. Ciężko również było mi zrezygnować z alkoholu, nie widziałem problemu, w tym, że piję wieczorami…

a1.jpg

Wkraczamy na właściwą ścieżkę

Na przełomie 2015/16 doszliśmy do wniosku, że powrót do sokoterapii Gersona najlepiej przysłuży się naszemu zdrowiu. Wyjechaliśmy do Nowej Zelandii, ponieważ chcieliśmy żyć w przepięknym, zdrowym i zielonym kraju, gdzie jest mnóstwo warzyw i owoców. Jednak wróciliśmy pod naciskami naszych rodzin. Wrzesień 2016 to decydujący moment, gdzie postanowiliśmy odżywiać się na surowo w 95%. Po 2-3 miesiącach czuliśmy się jak młodzi bogowie! Moim marzeniem stało się dzielić tą wiedzą ze wszystkimi ludźmi na świecie, tylko nie wiedziałem jak to zrobić…

“Odmładzanie na Surowo” czas START!

W styczniu 2017 pojawiły się pierwsze plany projektu. W kwietniu nagrałem pierwszego Live`a, który spotkał się z nieprzewidzianą przeze mnie krytyką… Dlatego nagrywałem filmy nieregularnie, sporadycznie…

Jednak nie straciliśmy zapału i 12 sierpnia podjęliśmy ostateczną decyzję o poprowadzeniu projektu na serio, a od 18 sierpnia nadajemy filmiki każdego dnia. Projekt stał się naszą pasją, misją, życiem! Przyjmujemy z pokorą każdą reakcję i jesteśmy niesamowicie wdzięczni za to, że z nami jesteście!

 

Wiedza, którą się z Wami dzielimy, nie wzięła się znikąd. Przez ostatnie 11 lat pozyskaliśmy ogrom wiedzy, porównywalny do materiału zebranego na dwóch różnych kierunkach studiów. Przeczytaliśmy ponad 500 książek, obejrzeliśmy kilkaset filmów i odbyliśmy kilkanaście kursów. Kształcimy się dla Ciebie cały czas i będziemy to robić, póki starczy nam sił! Odmładzanie na surowo jest zbiorem naszej wiedzy i procesów, które zastosowaliśmy u siebie i dzięki temu możemy przekazać je Tobie. Procesy te pomagają odzyskać zdrowie oraz uratować i przedłużyć życie naszych najbliższych, którzy byli na to otwarci. Dzielimy się tylko i wyłącznie tym, co sami stosujemy oraz stosujemy to, czym się dzielimy. Nie zatrzymujemy się, uczymy się dalej, dokształcamy po roku działalności - statystyki, wciąż rośniemy w siłę i wiemy że to najlepsza droga.

 

Opracowaliśmy 5 filarów zdrowia: Odżywianie, oczyszczanie, naprawianie, zdrowie fizyczne i zdrowie psychiczne. W naszych książkach i na naszej stronie znajdziesz szczegółowe informacje o tym jak postępować, aby odzyskać kontrolę nad swoim zdrowie. Bardzo serdecznie zapraszamy do korzystania z naszej wiedzy, jeśli tak jak nam zależy Ci na swoim zdrowiu, dobrym samopoczuciu oraz długim życiu!

69691368_488987958592780_613990116406329
bottom of page