„Ten, kto pije alkohol, następnego dnia sika własnym mózgiem.”
Brzmi ostro, ale warto się nad tym zatrzymać.
Na etykietach alkoholu można przeczytać o „zalecanych dawkach dziennych” – 20 g czystego alkoholu dla kobiet i 40 g dla mężczyzn. Wiele osób uznaje to za dowód, że alkohol w małych ilościach jest nieszkodliwy.
To mit.
Badania jasno pokazują, że alkohol – niezależnie od dawki – jest toksyczny dla organizmu. Poniżej znajdziesz 10 powodów, dla których warto powiedzieć mu „nie”.
To po prostu rozpuszczalnik, który niszczy komórki ciała. Objaw znany jako kac to reakcja organizmu na zatrucie toksynami, z którymi wątroba nie daje sobie rady.
Część komórek może się regenerować, ale część ginie bezpowrotnie. Długotrwałe picie prowadzi do problemów z pamięcią, koncentracją, przyspieszonego starzenia i przedwczesnego pogorszenia wyglądu.
Wątroba odpowiada za ponad 500 funkcji życiowych.
Po wypiciu alkoholu wiele z nich zostaje zatrzymanych nawet na 72 godziny – organizm nie trawi, nie oczyszcza się, nie produkuje enzymów.
U 90–100% osób nadużywających alkoholu rozwija się stłuszczenie wątroby. Wraz z postępem procesu pojawia się zapalenie, zwłóknienie, a w końcu marskość – etap, z którego nie ma już powrotu.
To właśnie one odpowiadają za energię, zdrowy układ nerwowy i prawidłową pracę hormonów. Alkohol dosłownie wymywa je z organizmu, przyspieszając proces starzenia.
Kac to nie tylko zatrucie – to także odwodnienie. Alkohol wypłukuje wodę z komórek, przez co ciało staje się zmęczone, skóra traci blask, a mózg pracuje wolniej.
80% układu odpornościowego znajduje się w jelitach. Alkohol wyłącza ten system nawet na dwa dni, co sprawia, że jesteśmy bardziej podatni na infekcje.
Jeśli próbujesz schudnąć, zapamiętaj: alkohol blokuje spalanie tłuszczu na 2–3 dni. Żadne ćwiczenia ani zdrowa dieta w tym czasie nie przyniosą efektu.
Często słyszymy, że kieliszek czerwonego wina jest korzystny dla serca.
To nieprawda.
Resweratrol, o którym się mówi, znajduje się nie tylko w winie, ale też w skórkach winogron i jagodach – wystarczy jeść owoce lub pić z nich sok.
Szkodliwość alkoholu znacznie przewyższa potencjalne korzyści.
To legalna substancja uzależniająca, na której państwo zarabia ogromne pieniądze. Alkohol i papierosy to dwa z najgroźniejszych narkotyków, które otumaniają społeczeństwo i niszczą zdrowie.
Wielu z nas pije z przyzwyczajenia – po stresie, po kłótni, „dla relaksu”.
Ale to tylko reakcja na nawyk i uzależnienie, nie prawdziwa potrzeba ciała.
Jeśli już sięgnąłeś po alkohol – pomóż swojej wątrobie jak najszybciej:
To oczywiście tylko doraźna pomoc. Prawdziwe zdrowie zaczyna się wtedy, gdy alkohol znika z Twojego życia na dobre.
Nie potrzebujesz alkoholu, żeby dobrze się bawić.
Nie potrzebujesz kieliszka wina, żeby się zrelaksować.
Nie potrzebujesz piwa, żeby poczuć luz.
To tylko iluzja.
Zrezygnuj z alkoholu – dla wątroby, dla mózgu, dla siebie.
Zyskaj jasność, energię i prawdziwe zdrowie.
